Valerio Catoia to nieustraszony siedemnastolatek, który nie wahał się wskoczyć do wzburzonego morza by uratować porwaną przez falę dziewczynkę. Jest w tym pewien niezwykły element.
Zwykły niezwykły Valerio jest świetnym pływakiem. Jednak wielu doskonałych pływaków panikuje w obliczu próby. Nie Valerio. 12 lipca 2017 roku dwie dziewczynki, w wieku 10 i 14 lat w czasie kąpieli w morzu zostały wciągnięte w głębinę. Krzyczały o pomoc, lecz wzburzone morze porywało je coraz dalej od brzegu.
Valerio ocenił błyskawicznie sytuację. Ratownicy byli za daleko, a spanikowane dziewczynki utrzymywały się na powierzchni resztkami sił. Valerio wskoczył więc do wody, narażając swe życie. Za nim podążył jego ojciec. Dziewczynki zostały uratowane. Błyskawiczna , adekwatna ocena sytuacji i bohaterska akcja chłopca jest o tyle znamienna, że jest on osobą z syndromem Downa.
Wieści o wyczynie Valerio szybko obiegły Włochy i został uhonorowany medalem przez ministra sportu - Luca Lotti. W uroczystości wziął też udział, prezes włoskiego komitetu Paraolimpiady, Luca Pancalli, oraz pływak olimpijski, Stefano Battistelli. Chłopcu zaproponowano też udział w Paraolimpiadzie w zawodach pływackich. Można śmiało powiedzieć, że stał się narodowym bohaterem.
Nieoczekiwana sława nie uderzyła Valerio do głowy, stwierdził, że nic się nie zmienił, widzi natomiast pozytywne zmiany w ludziach, którzy go otaczają. Nie słabnący entuzjazm ludzi, podsumowuje skromnym stwierdzeniem, że przecież każdy w jego sytuacji zrobiłby to samo.
Jednak czy na pewno? Czy nawet będąc doskonałym pływakiem byłbyś w stanie narazić swe życie dla ratowania drugiej osoby? Czy potrafiłbyś uniknąć pychy w momencie zyskania międzynarodowej sławy? To może być jedna z rzeczy wyróżniających wyjątkowego nastolatka.