Smartfon, bycie online non stop, to nie jest uzależnienie, to jest styl życia. I nikt życia mi nie będzie układał :D XD.
Aśka, 17 lat
Ponieważ nie zadałaś pytania, lecz skorzystałaś z okazji by złożyć deklarację misji życiowej, to my zadamy pytania. Zastanów się i odpowiedz sobie:
Dlaczego telefon jest dla ciebie tak ważny?
Jak inaczej możesz to osiągnąć (bez telefonu)?
Jak sobie wyobrażasz, co by się stało gdyby padła cała sieć komórkowa i byłabyś odcięta od smsów i internetu? Jeśli trudno ci to sobie wyobrazić, lub jeśli uważasz, że nic takiego, zrób eksperyment i na jedną dobę odstaw wszelką elektronikę (smartfon, telewizor, komputer itp). A potem zastanów się jeszcze raz.
Jak możesz udowodnić, że nie jesteś uzależniony?
Czy możesz podać przykłady ilustrujące, że to nie jest sprawa uzależnienia?
Jednym z problemów ludzi otaczających osoby przyklejone do telefonu jest problem z prowadzeniem spójnej rozmowy z taką osobą.
Jak myślisz, jak czują się inni, gdy rozmawiając z nimi co chwila zerkasz w telefon?
Co możesz zrobić, by im się lepiej z tobą rozmawiało?
Czy zauważyłaś inne sytuacje, w których częste sprawdzanie rzeczy w telefonie może przeszkadzać?
Co mogłoby Cię skłonić do zmiany poglądu i przyznania, że telefon uzależnia?
Jakie masz pomysły, by panować nad swoim sposobem korzystania z telefonu, a nie być jego niewolnikiem?
Bogna Białecka, psycholog