Nie, nie musisz się ubierać wyzywająco i być łatwa. Chłopacy wydają się zainteresowani głównie seksem, z drugiej strony jest powiedzenie: „Dziewczyna, która uważa, że faceci chcą tylko seksu, najwyraźniej nie ma im nic innego do zaoferowania”.
Musisz rzeczywiście lubić to co lubi Twój chłopak. Udawanie szybko zostanie zdemaskowane. Nie chodzi też, by się z nim we wszystkim zgadzać, ale musi być wspólny system wartości. Wojujący ateista i oazowiczka nie dogadają się.
Nie próbuj go zmieniać. Nie licz na to, że pod twoim zbawiennym wpływem się zmieni. Do tej pory oglądał się za każdą spódniczką, lub spędzał pół dnia oglądając porno i myślisz, że nagle dzięki związkowi z Tobą będzie zainteresowany tylko Tobą? Nie. Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować czegoś w nim – nie marnuj na niego czasu. (PS na chłopaka zmieniającego dziewczyny jak rękawiczki, czy uzależnionego od porno nie warto marnować czasu tak czy inaczej).
Nie bądź „nadmiernie przywiązaną dziewczyną”. On naprawdę potrzebuje czasu z kumplami, na naukę, treningi itp. Nawet małżeństwa nie spędzają ze sobą 100% czasu. Bądź realistyczna. To, że zajmuje się jeszcze czymś innym, poza randkowaniem z Tobą nie oznacza, że o Ciebie nie dba. Oznacza tyle, że jest normalnym facetem.
Faceci nie domyślają się. Dziewczyny potrafią odczytać na podstawie subtelnych wskazówek niewerbalnych, takich jak ton głosu, że coś jest nie tak. Chłopacy tego nie potrafią. Ich mózgi są inaczej zbudowane. Jeśli chcesz, żeby wiedział, że coś jest nie tak, powiedz o tym wprost. Będzie czuł ulgę, że nie musi się domyślać i że nie strzelasz focha.
Pamiętaj, że mężczyzn lepiej motywują pochwały niż fochy. Krytykowanie jego wyglądu, przyjaciół, zainteresowań, pretensje i wypominania to dobra recepta na zerwanie. W zamian pochwal, gdy przydarzy mu się coś zrobić dobrze. Zobaczysz efekty. Nie oznacza to oczywiście, że masz być na każde jego zawołanie. Masz też swoje życie, zobowiązania i sprawy i masz prawo do własnego czasu. To się nazywa szacunek do samej siebie.